Człowiek z tłumu
Życie codzienne jednego z największych zbrodniarzy w historii świata było prozaiczne aż do bólu. Mity narosłe wokół postaci Adolfa Hitlera zatarły jej zwykły, pospolity i drobnomieszczański wizerunek.
20 listopada 1921 r., cztery miesiące po wybraniu go na stanowisko przywódcy NSDAP, Adolf Hitler opublikował list wewnętrzny dla członków partii, zatytułowany „Krótki szkic o mojej osobie". Pismo to było naszpikowane kłamstwami i półprawdami jak dobra kasza skwarkami. A jednak przez następne 94 lata wielu biografów Hitlera, w tym nawet sam sir Allan Bullock, autor klasycznej już biografii „Hitler. Studium tyranii", czerpał z niego pełnymi garściami rzekome „fakty". Historycy, publicyści i zwykli ludzie dali się nabrać na legendę, jaką stworzył wokół siebie austriacki mitoman.
„Już w wieku 17 lat zostałem osierocony przez matkę i ojca, którzy nie pozostawili mi żadnego majątku. Udając się do Wiednia, miałem zaledwie 80 koron i byłem zmuszony do podjęcia pracy jako zwykły robotnik, aby zarabiać na chleb" – napisał Hitler. Jest to jedno z wielu kłamstw, jakie powielał do końca swojego nieszczęsnego żywota. Także w swojej autobiograficznej diatrybie „Mein Kampf" podkreślał wielokrotnie, że jego ojciec był nieudacznikiem – słabo nagradzanym urzędnikiem pocztowym niskiego szczebla, naiwnie wierzącym w porządek imperium Habsburgów – i z tego powodu nie pozostawił po sobie nawet jednego grajcara majątku. To kolejne łgarstwo tworzyło efektowną legendę o biednym chłopaku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta